Dom nie bunkier ale zbrojenie być musi !:)
Po kilkudniowej przerwie wracamy do akcji pod kryptonimem "fundamenty". 04.05 - Dzień kręcenia. Wczoraj panowie budowniczy z mężem na czele produkowali zbrojenie. Pogoda nas nie rozpieszczała - padało a nawet lało cały dzień i prace trzeba było wykonywać w garażu teścia;) A dziś niebo powitało nas niewielkim zachmurzeniem, które pod koniec dnia przerodziło się w morze słońca. Słoneczko - coś co budowlańcy i inwestorzy lubią najbardziej:) Do południa zostało rozłożone zbrojenie aby - jak to tradycyjnie bywa - po dwóch godzinach poślizgu o godz 17.00 wylać beton o szumnej nazwie B20 (łącznie 18 m3). Po dość skomplikowanym układzie betoniarek (co uwieczniliśmy na zdjęciu) udało się pięknie i sprawnie wylać ławy fundamentowe. Do poniedziałku czas na schnięcie i zabieramy się za "wyjście spod ziemia":) Po weekendzie przewidujemy pierwszy transport bloczków. I tu rodzi się kolejne nasze wieczorne rozważanie - jaka papa do izolacji ław fundamentowych? Zwykła, termozgrzewalna czy jakaś inna o lepszych parametrach? A wy jaką wybraliście?
Refleksja dzisiejszego dnia: Budowlańców mamy super ale firma dostarczająca materiały wyczerpała u nas limit cierpliwości.