Michalove tk28a czyli miłość do parterówki:)
Hej. Bywalcami bloga MojaBudowa byliśmy od jakiegoś czasu z marzeniami, że kiedyś opiszemy tutaj własną historię. A oto jej początki. W ostatnim kwartale 2016 roku zrodziło się w naszych głowach marzenie posiadania własnego domu. Po przewertowaniu znacznej ilości projektów mój mąż znalazł projekt idealny TK28A, który i mi bardzo przypadł do gustu. 6 grudnia zrobiliśmy sobie prezent Mikołajkowy i zakupiliśmy projekt. Od tamtej pory zaczęła się walka z papierologią - niczym w dniu świra. A to starostwo do nas pisało, gmina do nas pisała, firmy budowlane itp. Po skompletowaniu dokumentów 28 marca dostaliśmy upragnione pozwolenie na budowę naszego TK28A, które uprawomocniło się 12 kwietnia. Jupi, mamy to! I to by było tyle jeśli chodzi o papierowelove:)
21 kwietnia 2017 r odbyło się wytyczanie budynku przez geodetę, kóry łaskawie nas odwiedził po kilku dniach od rozmowy telefonicznej. Kilka desek, trochę gwoździ i meega banan na twarzy, że już coś się dzieje:) Nie obyło sie również bez pomocy najmłodszego kierownika budowy, któremu zwykły sznurek przypadł baardzo do gustu:)Póki co pogoda nam sprzyja, wieje nieziemsko ale nie pada.